Ulubieńcy września 2015 ♥

by - 18:34



Tegoroczny wrzesień minął zaskakująco szybko. Aż ciężko uwierzyć, że mój ulubiony październik w końcu się zaczął.  Dla tych, które cieszą się z tak szybkiego upływu szkolnego czasu  oraz tych z was, których dosięgnął melancholijny jesienny smutek, przygotowałam wrześniowych ulubieńców. :) 

Czymże była by jesień, bez pięknych zapachów. Moje serce w tym miesiącu skradł pomarańczowy olejek do ciała. Pewnie wspomnę o nim jeszcze przy okazji świąt Bożego Narodzenia z powodu, świątecznej nuty, której w nim wyczuwam.  Jego głównym zadaniem jest ujędrnienie, nawilżenie oraz uelastycznienie skóry.  Ja używam go głównie do wspomnianego powyżej nawilżania skóry, więc jestem na tak, że ma także działanie antycelulitowe. Nie należy do bardzo tłustych- szybko się wchłania.




Pozostając przy pielęgnacji wspomnę o mleczku do ciała pod prysznic od Isany, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Sprawdza się tak samo dobrze, jak popularne Dove. Kosmetyk o bardzo przyjemnym zapachu- kremowym. Idealnie sprawdzi się u tych z was, które pod prysznicem stawiają na klasykę.




Co raz chłodniejsza pogoda= suche skórki, czyli mój największy wróg. Niezastąpiona wazelina od Vaseline to mój główny sprzymierzeńca w niekończącej się walce. Bezzapachowa, bardzo wydajna oraz wielofunkcyjna. Kilka razy używałam jej także jako odżywkę na końcówki włosów i sprawdza się idealnie! Czegoż to internauci nie wymyślą. :D 




Pewnie domyśliliście się, że zabraknąć nie mogło zabraknąć pachnidełek od Calvin'a Klein'a, o których pisałam wam tutaj.




Na koniec zostawiłam, niestety ubogą w tym miesiącu kolorówkę. A mianowicie dwa cudeńka do makijażu oczu.

Klasyczny Pernament Taupe od Maybelline, który ostatnio często bywa na moich powiekach- w formie dziennego Smoky Eyes.




W szufladzie wygrzebałam też pigment z KOBO w kolorze 502 Misty Rose, w którym zakochałam się na nowo. Opalizujące na różowo drobinki są po prostu przepiękne. Najbardziej podoba mi się  nałożony na mokro. 






Mam nadzieję, że podobali wam się ulubieńcy. Jak zawsze dajcie znać, czy używaliście któregoś z tych produktów i jakie są wasze opinie. :) 

-A.

You May Also Like

6 komentarze

  1. Nigdy nie stosowałam ten wazeliny, ale dzisiaj, przeglądając gazetkę promocyjną, zaczęłam się nad nią poważnie zastanawiać. :)
    Pozwoliłam sobie nominować Ciebie do Liebster Award. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zakupić, zawsze do czegoś się przyda, a można jej używać wręcz do wszystkiego :) Dziękuję za nominację :)

      Usuń
  2. Lubię kosmetyki Eveline. Są skuteczne i mają ładne zapachy. Jak wyjeżdżałam w te wakacje nad morze to zakupiłam krem przyspieszający opalanie SPF6 i krem ochładzający i kojący po opalaniu. Nie jestem pewna ale chyba jeszcze coś z tych kosmetyków miałam.
    Miałam piankę do golenia z ISANY i byłam zadowolona z niej. Wazeliny jeszcze nie miałam. Gdyby nie pomadki, kremy to moje usta by były w opłakanym stanie :)
    Fajny post i obserwuję od dawna bo fajny blog :)

    http://mylittleworld-paulablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie musisz wypróbować, kosmetyki o których pisałam :) Bardzo dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  3. Wszyscy chwalą tak te cienie od MNY, że chyba sobie jakiś w końcu kupię i wypróbuję :) A wydajny on jest? Bo cena muszę przyznać, jest niemała i to mnie najbardziej zniechęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są baaardzo wydajne. Mam go już kilka miesięcy, a zużycia w ogóle nie widać. Boję się, że nie zdążę go zużyć i wyschnie :/ Teraz czaję się na te nowe nude kolorki :D Czekam na -50% w Rossmanie, bo w normalnej cenie nie opłaca się ich kupować.

      Usuń