• Strona główna
  • Kontakt
  • Współpraca
Facebook Instagram Google+ Twitter

Minimalist lover




Przyznam, że do tej pory nie utożsamiałam swojego stylu bycia z żadną ideologią. Nie sądziłam, iż rzeczy, które siedzą w mojej głowie można zamknąć w jakichś tam ramach.Wszystko zmieniło się po warsztatach marki Lumene prowadzonych przez Annę Wiśniewską i Annę Zając na SeeBloggers. Prostota bycia, naturalne piękno i równowaga. Skandynawskie klimaty przyciągały mnie już od dłuższego czasu, co można było zobaczyć w moim życiu na przykład w aranżacji sypialni. Teraz zawitały też w pielęgnacji i mam nadzieje, że zostaną ze mną na dłużej. Ba! Zrobię wszystko aby zostały ze mną na dłużej. 






Kosmetyki marki Lumene wydobywają z nas naturalne piękno. Nadają skórze blasku, ale nie takiego które kojarzymy powszechnie z rozświetlaczami, brokatem czy innymi drobinkami. To nasz wewnętrzny blask czyli po prostu my. 

Marka stworzyła tak zwane rytuały pielęgnacyjne, w skład których wchodzą poszczególne kosmetyki. Poniżej znajdziecie kilka słów o produktach z trzech  rytuałów, które testowałam w ostatnim czasie.




LÄHDE- Rytuał nawadniający i dotleniający skórę.

Intense Hydration, nawadniający krem do każdego typu cery.

Produkty z tej linii oparte są na arktycznej wodzie źródlanej, tak też właśnie wyobrażałam sobie zapach kosmetyków z tym składnikiem. Nie jestem fanką morskich zapachów i muszę przyznać, że ciężko było mi się do niego przyzwyczaić. Krem jest niesamowicie lekki, ale bogaty w składniki odżywcze. Szybko się wchłania, nie pozostawia lepkiej warstwy. W dodatku stał się moim must-have pod makijaż.



VALO- Rytuał, który budzi w skórze blaski i rozświetla ją od wewnątrz.

Overnight Bright Vitamin C Sleeping Cream, Krem z vit. C na noc.

Nie byłabym sobą jeśli nie wspomniałabym o cudownym wyglądzie tej miniaturki. Faktem jest to, że urzekła mnie każda z osobna ale dla tej znalazłam oddzielne miejsce w sercu ze względu na jej zawartość. Moja skóra uwielbia kosmetyki z witaminą C, dlatego poprzeczka została zawieszona wysoko. W moim przypadku kremy na noc mają tendencję do zapychania, tutaj nic takiego się nie wydarzyło. Delikatny zapach tego produktu to mój faworyt, a promienna seria VALO to coś czego szukałam od dawna.



SISU- Detox, ochrona, regeneracja i wyciszenie.

Deep Detox Purifying Mask, Maska oczyszczająco-detoksykująca

Z tym produktem kojarzy mi się jedno stwierdzenie: antidotum na życie w mieście. Kosmetyk posiada małe peelingujące drobinki, które ścierają naskórek i usuwają wszystkie zanieczyszczenia z twarzy. Maska jest łatwa w zmyciu, a po jej użyciu nie zauważyłam efektu wysuszania co często zdarza mi się przy tego typu produktach.



W ciągu tych kilku tygodni stan mojej cery poprawił się na lepsze. Ostatnio nawet zostałam zapytana jaki podkład mam na twarzy, gdyż wyglądałam tak promiennie. I zgadnijcie co? Nie miałam na twarzy zupełnie nic. Miałam okazję przetestować, też produkty z linii makijażu hybrydowego. Nigdy nie sądziłam, że spodoba mi się na twarzy coś innego niż mat. 

Ja jestem zachwycona, zrobiłam już listę produktów, które muszą znaleźć się w moim koszyku, ale wiem, że żadna recenzja nie przekaże Wam tych wszystkich emocji, które towarzyszyły mi podczas testowania. Dlatego jeśli kiedykolwiek zobaczycie w sklepie kosmetyki marki Lumene to  przyglądnijcie się im po prostu bliżej, a może skradną i Wasze serca?






Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze





     Święta już tuż tuż, a ty wciąż nie masz prezentu dla bliskiej Ci osoby? A może marzysz aby od nowego roku Twój kalendarz/ planner wyglądał jak z Instagrama? Na te dwa problemy mam dla Ciebie rozwiązanie! 

Okej.

Wstęp niczym z reklamy- check! Nie lubiany początek posta, napisany- check! Zainteresowanie czytelnika- check! :D 
 Dzisiaj chciałabym pokazać Wam zawartość dwóch pudełeczek, a mianowicie nowości w Internecie czyli FRESH PLANS BOX. W środku znajdziecie akcesoria do planowania, ozdabiania i organizacji. Box'y charakteryzuje uroczy, słodki klimat, a w dodatku  przychodzą do nas pięknie zapakowane. Myślę, że to całkiem fajna odmiana dla kosmetycznych pudełek. To rzeczy, których będę używać i  które po prostu mi się przydadzą, ozdobią moje notatki i  kalendarze. 

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taki przerywnik, pomiędzy kosmetycznymi postami. 
Zapraszam do oglądania! 




    



❅Beautiful moments

To pudełko typowo świąteczne nawiązujące do zimy. Sprawdzi się świetnie jako prezent, gdyż posiada dodatkowe pudełko, ale też będzie dobrą opcją dla osób, które uwielbiają pakować prezenty. Znajdziemy tu między innymi 12 etykietek prezentowych wraz z kopertami. Moimi faworytami są: czekoladowy bloczek z karteczkami, taśma w złote kropki oraz piękne pudełeczko, które wykorzystam do przechowywania. W środku znalazłam też: dwa długopisy (biały i tęczowy), saszetkę na drobiazgi, spinacz, bloczek ze śnieżnymi miśkami oraz 6 arkuszy zabawnych naklejek.









♡All You Need Is Love

Box pełen miłości to zdecydowanie mój faworyt. Kolorowe taśmy marzyły mi się od dawana, teraz mam ich 5 i to w pastelowych kolorach. W zestawie znajdziemy kieszonkowy notes, dobrze wykonany, pokryty czerwoną skórką. Najwięcej zabawy sprawia mi przyklejanie zakładek i karteczek chmurek. Poniżej możecie zobaczyć jak można je wykorzystać. W środku znalazłam też: długopis i cienkopis, pandowy bloczek memo, gumkę do mazania. Najlepsze zostawiłam na koniec. Mam tu na myśli taśmy dekoracyjne w długopisie. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Żałuję, że nie miałam ich kiedy byłam dzieckiem. Teraz cieszę się jak głupia. Działają podobnie jak korektory, efekt jest taki jakbyśmy drukowały długopisem po papierze. Świetna sprawa. 





❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅❅


Dajcie znać, które pudełeczko podoba Wam się bardziej Zimowe, a może Pełne miłości? Co podoba Was się najbardziej?  
Zapraszam Was też na Facebooka FRESH PLANS BOX oraz na ich stronkę, gdzie możecie kupić pudełeczka: tutaj.





Share
Tweet
Pin
Share
14 komentarze






  Jak widzicie i w tym roku przygotowałam dla Was zestawienie najpiękniejszych sukienek na bal maturalny. Zeszłoroczny post, który możecie zobaczyć tutaj, jest najczęściej odwiedzanym tematem na blogu. Z tego co zauważyłam w 2015/16 królowały pastele, w tym natomiast przeważają czernie, granaty i szarości. Mam nadzieję, że i w tym roku pomogę znaleźć jednej z Was wymarzoną sukienkę na Studniówkę. 
Aby przejść do strony z Waszą ulubioną kreacją, wystarczy kliknąć w nazwę pod obrazkiem. :) 






Dorothy Perkins- 369,00 zł                Derhy- 479,00 zł                Chi Chi London- 379,00 zł




Lace&Beads- 379,00 zł           Little Mistress Petite- 419,00 zł           Chi Chi London- 379,00 zł



Mint&Berry- 239,20 zł          Little Mistress- 319,20 zł         Three Floor- 1179,00 zł


Sukienkowo- 359,00 zł            Sukienkowo- 459,00 zł            Sukienkowo- 369,00 zł



Chi Chi London- 359,00 zł            Chi Chi London- 379,00 zł            Chi Chi London- 419,00 zł




Young Couture- 1111,20 zł           Miss Parisienne- 419,00 zł          Mascara- 1469,00 zł

Dajcie znać, która z kreacji skradła Wasze serce? :) 








Share
Tweet
Pin
Share
12 komentarze
Older Posts

O mnie




Witajcie! :)
Jestem Aneta, 19- letnia minimalistka, zakochana w kulturze brytyjskiej. Tworzę moje małe miejsce w sieci czyli Minimalist-lover.
Mam nadzieję, że odnajdziesz tu cząstkę siebie i zostaniesz ze mną na dłużej! :)


Obserwuj

  • Facebook
  • Instagram
  • Google+
  • Twitter
  • Dresscloud

Łączna liczba wyświetleń

Sparkline

Facebook

Minimalist lover

Kategorie

  • 2016
  • inspiracje
  • pielęgnacja
  • ulubieńcy
  • włosy
  • zrób to sam

Ostatnie posty

Sponsor

zBLOGowani.pl

Translate

Obsługiwane przez usługę Blogger.

Piszę dla

Piszę dla
Facebook Instagram Twitter Google+
FOLLOW ME @INSTAGRAM

Created with by ThemeXpose