Ulubieńcy sierpnia 2015 ♥
Tak ciężko uwierzyć, że zbliża się już koniec sierpnia, a później? A o później to na razie nie wspominamy i cieszymy się tym ostatnim tygodniem wakacji.
Dzisiaj opowiem wam trochę o kosmetykach, które w tym miesiącu zostały moimi ulubieńcami.
Największym zaskoczeniem został dla mnie złoty rozświetlacz z Wibo. Mimo, iż kupiłam go kilka dobrych miesięcy temu, nie przekonał mnie do siebie. W końcu stwierdziłam, że zacznę go używać częściej i padło na sierpień, sierpień pełen słońca i... przepadłam. Cudownie się mieni, a rozświetlenie twarzy rzeczywiście jest tak niesamowite jak mówią o nim wszyscy. Nakładałam go także, w wewnętrzny kącik oka i tam sobie go nie szczędziłam. :D Pech, pechem, ale jak widać na zdjęciu, strasznie się pokruszył, a stało się to od razu po pierwszym użyciu (to samo spotkało wspomniany w poprzednim poście puder z KOBO).
Kolejnym ulubieńcem została szminka Color Sensational z Maybelline- 175 PinkPunch. Zaskoczyło mnie jej krycie, spodziewałam się czegoś gorszego. Mocny, odważny róż, o pięknym aksamitnym wykończeniu i karmelowym zapachu to coś co trudno opisać, po prostu trzeba zobaczyć. Jej kolor ciężko uchwycić na zdjęciu, tutaj wydaje się dosyć czerwona.
I ostatni kosmetyk do twarzy czyli miętowy balsam BabyLips. Nawilżenie niczym Nivea, jednak mi najbardziej spodobało się uczucie mrowienia i chłodzenia, w końcu to mięta. :) Typowo letni produkt!:)
W pielęgnacji włosów non stop, króluje u mnie Glisskur HairRepair- Oil Nutitive. Ułatwia rozczesywanie włosów i przeciwdziała rozdwajaniu się końcówek. Do tego pięknie pachnie!
Do ciała używam olejku z Wellness&Beauty o zapachu mango i papai. Mimo iż nie wchłania się jakoś super szybko, to nawilża skórę, nie jest bardzo ciężki i jeżeli został moim ulubieńcem to też dla tego, że jego zapach jest powalający! :)
Mgiełki z Avonu nie utrzymują się prawie w ogóle, ale każdy powinien mieć tą jedną buteleczkę w swojej kosmetyczce. U mnie padło na kwiat wiśni- zapach kobiecy idealny na lato. W pierwszych sekundach na skórze wyczuwalny jest alkohol lecz szybko się ulatnia i możemy cieszyć się główną nutą zapachową. Spodobał mi się dużo bardziej niż mdły granat i mango.
Moich sierpniowych ulubieńców uważam za bardzo udanych. Był to miesiąc pełen wielu testów i nowych produktów. Dajcie znać co u was królowało w letnich kosmetyczkach.
Widzimy się jutro :*
-A.
6 komentarze
też używam tego olejku i jest świetny :3
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Gabrielle->Klik!
Cieszę się, że tobie też się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńten olejek wyglada ciekawie:)
OdpowiedzUsuńNie tylko wygląda ale pięknie pachnie! :)
Usuńmgiełka ślicznie pachnie ;D
OdpowiedzUsuńGdyby tylko utrzymywała się dłużej :D
Usuń