Burgundy i mocne kolory pomadek bardziej kojarzą nam się z jesienią, a niżeli wiosną. Szminka o której dzisiaj będzie mowa jest na tyle piękna, że było by mi żal nie używać jej w nadchodzącym okresie. Zresztą sami zobaczcie! :)
Marka Pierre Rene była mi jakoś bardzo odległa. Mimo, iż za każdym razem będąc w Naturze szafa przyciągała mnie swoim urokiem to jakimś dziwnym trafem rezygnowałam z zakupów lub nie mogłam zdecydować się na coś konkretnego. Sytuacja zmieniła się kiedy przypadkowo wzięłam udział w konkursie na ich funpage'u. I wygrałam! :)
W moje ręce wpadła pomadka Slim Lipstick Rich w kolorze Cassis. To bardzo unikatowy odcień, a mianowicie połączenie marsali i burgundu przełamanej śliwką. Niestety jak się okazało ten kolor jest trudny w ujęciu na zdjęciu, dlatego zachęcam abyście przyjrzały się mu w drogerii. Najlepiej oddaje go chyba ostatnie zdjęcie, na którym pokazuję pomadkę na ustach. :)
Pomadka bardzo łatwo rozprowadza się na ustach, nawet bez użycia konturówki jesteśmy w stanie się nią pomalować. Jest kremowa i baaardzo na pigmentowana. Posiada satynowe wykończenie i mimo, iż jest ciemną pomadką nie wylewa się poza kontur ust.
Jednak największym jej plusem jest trwałość! Zostaje na ustach nawet po posiłku. Kolor jakby wpija się w usta i zostaje na nich. Oczywiście delikatnie ściera się przy wewnętrznej stronie warg, jednak jest to tak minimalne, że nie musimy się martwić o to aby kontrolować jej wygląd w lusterku i ją poprawiać. Co za tym idzie nie odcina się na ustach, ścierając się zlewa się z ich naturalnym kolorem. To było moje największe zaskoczenie! Nigdy nie sądziłam, że aż tak ciemna pomadka może być tak komfortowa w noszeniu! :)
Warto dodać, że nie wysusza ust. W porównaniu do Velvet Matte te przy dłuższym stosowaniu robiły z moich ust armagedon. Jeśli miałabym wybierać to Pierre Rene wygrywa w tym momencie i nawet nie przeszkadza mi w nich to, że nie są pół matowe jak było to w przypadku GR.
Slim Lipstick Rich to pierwsza szminka, w której nie znalazłam żadnych minusów. Ciekawi mnie to jak zachowują się inne kolorki z tej serii. Dodam jeszcze to, że szata graficzna produktów jest niezwykle miła dla oka, przynajmniej mojego. :D
Dajcie znać jakie są Wasze odczucia na temat tych pomadek. Używałyście? A może wręcz przeciwnie? Czekam na Wasze opinie! :)
Wesołych Świąt!
-Aneta.